Postanowiłam być Księżniczką/Podróżniczką i pojechałam do Poznania zrobić rekonesans ogólno/towarzyski. Pooglądać i poplotkować.
Podróż była miła IC & EX. Zawsze preferuję warszawskie relacje komunikacyjne IC ze względu na Gangowców.
(gangowiec- pomocny & podnoszący na duchu/donoszący kawę biznessmen UROCZE ZJAWISKO rzadkie)
EX jadący do Berlina wypadł lotniskowo (bez przedziałów/bez prywatności) i odrobinę gorzej (STARO).
Well... Wiemy że podróże to ruletka jeśli lubimy IN STYLE version.
Udało mi się tym razem...
Przerwę w trasie wypełniłam wizytą w kochanych Złotych Tarasach.
Tym razem TOPSHOP mnie nie zadowolił i nie przyprawił o miły dreszczyk.
Mimo BUTÓW do dyspozycji... Tych butów!
Kładę to na karb ROZTARGNIENIA podróżnego i koszmarnej obsługi!
INFO dla Topshop- Jesteście SIECIÓWKĄ nie Balanciagą.
To nic że macie na pokładzie Kate Moss!
Klient to nie twór który będzie wniebowzięty samą możliwością przekroczenia progu- musicie zarobić na zadowolenie klienta żeby SPRZEDAĆ!!!
To wymaga UWAGA!!! psychicznego i UWAGA!!!! fizycznego zaangażowania!
W Poznaniu pogody nie było. Szkoda że totalnie nie ma pogody w Polsce!
Zimno i wiatrrrr... A ja latać nie lubię!
Owinięta w ubrania przeznaczone na 2 dni ruszyłam na spotkania i wprost ku nowościom.
Zobaczyłam Nikitę i total Life ekipę. Mamę Nikity.
I dużo znajomych poznańskich twarzy-niepokojąco niezmiennych- muszę przyznać...
Czas trochę stanął dla niektórych.
Zobaczenie dobrych wysłużonych zakamarków podniosło mnie na duchu.
Czasami mały kroczek w przeszłość przypomina jak GOOD GOOD GOOD jest teraz.
Cieszę się że MOJE MIEJSCA w wiekszości nadal istnieją.
Zjadłam pyszny retrospektywny lunch-yk w Sia w CH Browar.
Sprawdziłam spektrum shoppingowe i stwierdzam że poziom pnie się polską metodą w górę (markowe butiki wypełnione basicami i dinozaurami) ale ogólny VISUAL cieszy oko.
Szybki truchcik między kawą a lunchem pozwolił mi poprawić apetyt/odwiedzić SSS-STANDARDOWĄ ŚCIEŻKĘ SHOPPINGOWĄ
(Zara Stefanel Patricia Pepe Diesel LiuJo River Island Aldo).
Wbrew pozorom asortyment może się całkiem całkiem ZNACZĄCO różnić między miastami.
W ten sposób posiadam wszystkie limitowane edycje toreb Benettona i Sisleya & ciekawostki z Zary oraz Diesla. Ha!
/butik Benetton Sisleyż nie istnieje w Browarze-smutno mi!!!/
Powrót do Krakowa był dynamiczny i przepełniony radością. Przez Złote Tarasy oczywiście...
EX w tropikalnej temperaturze osiagnął niemal galaktyczną/komiczną prędkość.
Trochę surrealistyczny jak cały trip... Wszystko w mgnieniu oka.
Myk!