Matthew Williamson for H&M

14 maja- Matthew Williamson for H&M- ogólne wrażenie NOTHING 2SPECIAL.
Capsule (23 kwietnia 2009)collection zrobiła znaczne wieksze wrażenie i spustoszenie w moim portfelu. Pierwsze ultimate rozczarowanie- brak kamizelki- moim zdaniem najładnieszego ciuchu w kolekcji.
/JESTEM BARDZO BARDZO BARDZO MARZĄCA ŻE SIĘ JESZCZE POJAWI- w mojej szafie!/
Testowałam jedwabną tunikę w typowe wzory Pucci- VERY old news- nie nadaje się absolutnie do noszenia w miescie. I na nic innego niż kostium kąpielowy. Wszystko widziane już niejednokrotnie a będzie wiedziane JESZCZE. I JESZCZE... Thanks H&M!
JA na plażę wezmę biały vintage t-shirt & jeans... Back to 80s.
Bikini i jednoczęsciówki sliczne /dla petit biustu/.
Przymierzyłam czarną sukienkę- rękawy groteskowe. Wyglądała niekorzystnie/cyrkowo na wysokiej osobie. Za intensywny zdobniczy/cyrkowy efekt zdobienia.
Gadżety w postaci portfelików- jeden na karty a drugi z miejscem na monety- bardzo tanio się prezentowały- plecakowa tkanina plus wykończenie/wzór jak dla nastolatka (płeć niewiadoma) plus logotyp Williamsona prostolinijnie wytłoczony wewnątrz. Brrr...
Apaszki poprostu były. Żeby zaliczyć modową okazję i nie czuć się jakbym trudzila się na próżno kupiłam bawełniną chustę w kolorowe puccinadruki. Pomysłowa jak masz pomysły.
Męska częsć już w internecie nie powalała ani nie chwtyala za serce. Na wieszaku NADAL nie powalała. Chętnych było niewielu- tylko dla fanów letnich deseni w za dużej dawce. LATEM ŻYCIE MA BYĆ PROSTE! Fajne ręczniki i kąpielówki.
Uwaga- personel H&M nadreaktywny. Zostałam dwa razy posądzona o chęć przywłaszczenia sobie akcesoriów. Wyjasnienie: nigdy nawet nie miałam jednej mysli dotyczącej okularów a kwestia portfelików została już oficjalnie przedstawiona. VRAIMENT!